Animela Animela
1796
BLOG

Warszawiakom gratulujemy prezydent miasta!

Animela Animela Polityka Obserwuj notkę 45

          Czas akcji: dziś, czyli niedziela, koło południa - sam środek długiego weekendu. Kto chciał z Warszawy wyjechać, zrobił to wczoraj lub w piątek; większość obywateli stolicy powróci z wojaży dopiero jutro. Miejsce akcji: Trasa Toruńska, kierunek - północny. 

           Zgadniecie Państwo, ile nam się podróżowało tą bajecznie urodziwą skądinąd ulicą? ... Dobrze, proszę sobie odpuścić: to było 50 minut w korku. Korku, który na tej trasie tworzy się zawsze, ale jeszcze nigdy w czaise tak korkom niesprzyjająym. O tej porze roku i dnia, w samym środku trzech wolnych od pracy dni, tamtą trasą się po prostu śmiga.

           Oczywiście - zaraz wyznawny kultu powskiego zaczną mi się zwierzać, że to właśnie dobrze, że się buduje ... to znaczy, w tym przypadku - remontuje (most). I, oczywiście, trudno się z tym nie zgodzić. Diabeł, jak zwykle, tkwi w szczegółach.

           Trzeba zacząć od tego, że Trasa Toruńska to jedna z kluczowych arterii warszawskich. Nie może być inaczej, skoro łączy z centrum Warszawy takie urocze miasteczka, jak Zielonka, Wołomin, Kobyła ... tuzież całe hektary osiedli między Warszawa a nimi. Po drodze znajduje się kompleks Centrum Handlowe Targówek, które generuje ruch jak całkiem duże osiedle.Trasa Toruńska powoduje, że nieruchomości po tamten stronie są o wiele tańsze, niż ich odpowiedniki po drugiej stronie Wisły - bo kto ma zdrowie stać w korkach dwa razy dziennie? ...

           Dlatego, przygotowują warunki kontraktu na remont moostu i kawałka ulicy, bezwzględnie należało wziąć pod uwagę te elementy i zażądać od wykonawcy pracy również w soboty i święta. Tyle firm budowlanych zbankrutowało w ostatnich latach, że o tak poważną inwestycję boje były zapewne zażarte, więc pole do negocjacji dla urzędników Ratusza - ogromne.

           Bo wreszcie trzeba sobie twardo powiedzieć jedno: to nie Pani Prezydent buduje mosty, ulice i Trasy Toruńskie. Robią to, oczywiście, prywatne firmy. Pieniądze również takie bardziej publiczne, więc problem jest tylko w WYNEGOCJOWANIU dobrych warunków umowy.

           Cena - to oczywiste. Ale również terminowość (hej, heh, metro ty moje, co to miałam tobą jeździć na Euro 2012!). Dla fachowca ze sporym doświadczeniem przewidzenie, ile w danej technologii ma trwać budowa kilometra metra czy tony mostu, to tyle, co rozwiązanie równania z dwiema niewiadomymi. Bułka z masłem!

           Oczywiście, liczy się też jak najmniejsza uciążliwość dla mieszkańców. Można było wyznaczyć objazdy, można było zbudować most tymczasowy, no i- zażądać od wykonawcy pracy non-stop. Wiem, wiem, biedni robotnicy ... a ktoś się zlituje nad biednymi mieszkańcami? ...

          Jedna rzecz mnie w tym wszystkim cieszy. Ja Trasą Toruńską jeżdżę kilka razy w roku. Mieszkańcy Białołęki, którzy najpierw dwa razy zagłosowali na obecną Prezydent, a potem - nawet nie chciało im się przemieścić czterech liter, by ją odwołać, podróżują tamtędy dwa razy dziennie.

           I muszę przyznać, że wcale - ale to ani, ani - ich nie żałuję!

 

 

 

 

 

 

 

 

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka