Animela Animela
1027
BLOG

Polska to jest bardzo ciekawa kraj ...

Animela Animela Polityka Obserwuj notkę 16

                 Pewnie jeszcze sporo osób pamięta krótkie filmy z Zulu Gulą, który komentował prześmiewczo różne aspekty naszej rzeczywistości? Według mnie najśmieszniejsza jest puenta, jaką do historii kreowanej przez Tadeusza Rossa dopisało życie:  porzuciwszy karierę kabaretową, wdał się w prawdziwą politykę. W 2006 r., na fali popularności PO, załapał się na radnego w Warszawie, a w 2009 r. nie dostał się do PE z list tej partii. W 2011 r. nie dostał się do parlamentu, za to w 2013 r. udało mu się to fuksem - zastąpił innego posłą. Jak się okazuje, ludzie pajaców doceniają głównie na scenie. Potwierdza to zresztą los Polskiej Partii Przyjaciół Piwa. No, mniejsza.

                Gdyby Ross Tadeusz nie zapragnąć zostać kiepskim posłem, mógłby nas dalej rozśmieszać Na przykład - mógłby powiedzieć, że Polska to jest bardzo ciekawa kraj, w której osoba odpowiedzialna służbowo za śmierć dwóch prezydentów dostaje awans

              Mógłby też Zulu Gula zauważyć, że pierwszy raz, wbrew oczekiwanim, rządząca partia dostała mandat na drugą kadencję - mimo tego, że rekordowo zadłużyła kraj, nie dotrzymała chyba żadnej obietnicy wyborczej i sprorokowała tyle afer, ile nie było ich chyba we wszystkich pozostałych krajach unijnych razem w porównywalnym czasie.

             Mógłby też nasz "Afroafrykańczyk" bąknąć, że Polska to jest taka ciekawa kraj, w której minister odpowiedzialny za katastrofę samolotową zajmuje się jej wyjaśnianiem, marszałek Sejmu obejmuje władzę, zanim znaleziono ciało poprzednika (ja rozumiem pośpiech, ale dobę to chyba można było wytrzymać? tak dla przyzwoitości ...), a rząd daje się nagrywać niebywale sprytnej szajce kelnerów, w dodatku inspirowanych z Rosji.

            Pewnie też mógłby nasz Zulu Gula zauważyć, że Polska to taka kraj, w której rząd nie podaje się do dymisji, gdy dał się podsłuchać kelnerom inspirowanym z Rosji, jak prowadzi wulgarnym językiem prywatne rozmowy za służbowe pieniądze o tym, jak nie dopuścić opozycji do władzy. Rząd nie poda się do dymisji, bo ... nagrania były nielegalne, a premier szantażowi nie ulega (sic!).

            Nie od rzeczy byłoby też, gdyby nasz imigrant ze Starego Lądu podkreślić, że rząd, który nie ulega szantażom, jak najbardziej szantażowany jest, co pośrednio wyznał sam Pierwszy. No, bo skoro podsłuchiwał Putin (za złowrogiego Kaczoterroru niepotrzebnie obrażany, następnie - dzięki z nieba zesłanej katastrofie smoleńskiej - pojednany, a obecnie znów wróg), to przecież nie po to, żeby odpuścić. Wiadomo - Putin, zimny ruski czekista, swoje musi osiągnąć. A skoro kelnerzy nagrywali na jego polecenie, to i korzyści z tego czerpie. Jakie, to już premier nam podpowiedział - szantażuje rząd).

            Mógłby też nasz parlamentarzysta zadziwić się troszeczkę, że w Polsce po każdej aferze CBOS daje rządowi wyższe notowania, niż przed aferą. Jedynej partii opozycyjnej, dla odmiany, po każdej aferze rządu w notowaniach CBOS spada. Taka typowo polaczkowata specyfika - może jakiś doktorant socjologii ze Stanów zrobi na takim badaniu karierę? Zachęcam!

            Myśle - gdzie tam myślę! wiem! - że Zulu Guli materiału w ostatnich latach by nie zabrakło. Co z tego, kiedy nasze farbowane murzyniątko doskonale wie, z której strony chleb na zakwasie posmarowany jest masłem prosto od krowy i woli zarabiać na polityce, niż narażać się na los kabareciarza politycznego - niczym, nie przymierzając, legendarny Jan Pietrzak, który OŚMIELA SIĘ wyśmiewać z waaaaadzy. A waaaaadza tego bardzo nie lubi, co dała Pietrzakowi poznać.

            Tak więc eks-Zulu Gula, zamiast rozśmieszać ze sceny, wywołuje w nas śmiech pełen zażenowania i litości.

            Ale przynajnmniej żyje i ma co jeść.

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka