Animela Animela
918
BLOG

Z ciupagą i bez majtek na hodowców kur

Animela Animela Polityka Obserwuj notkę 7

Ktoś, kto pamięta poprzednie kampanie prezydenckie, musi się ze mną zgodzić: obecna jest jedną z najspokojniejszych. Jak dotąd sztab obecnego przezydenta jeszcze nie sięgnął po prawdziwe haki, bo trudno przecież do takowych zaliczyć wpadkę ze SKOK-ami, które rykoszetem walnęły w ... Komorowskiego :) Tomasz Lis chciał dobrze i poszczuł Polaków-antysemitów na teścia Dudy, Żyda, ale - jak powiadają starzy Indianie - jaki intelekt, takie i szczucie. To już choćby pięć lat temu miał mocniejsze zagranie, gdy ten "apolityczny" "dziennikarz" stanął do debaty prezydenckiej jako przeciwnik Jarkacza i, jak to uznała "obiektywna" szczujnia - wygrał ją. A dziś? Nędza, rozpacz i zieeeew!

Wielkie nieba - gdy człowiek sobie przypomni naszą raczkującą demokrację i Stana Tymińskiego z czarną teczką, to od razu przychodzi uświadomienie, co to jest barwna i ostra kampania wyborcza! .. A stara, niezawodna, szafa Lesiaka i kwity na Cimoszewicza?! To dopiero jest ruch - krótki i bezbłędny ... Tak się wysyła czynnych polityków do gryzienia w d..ę żubra!

A dziś? ... Odnosi się wrażenie, że brak jest kampanii wyborczej po obu stronach barykady (piszę o kandatach realnych - nie wydaje mi się rozsądne zajmować się ewenementami pokroju Kukiza). Jeśli chodzi o urzędującego prezydenta, to został po prostu pozostawiony sam sobie, biedactwo. Partia dała pieniądze, ale zapomniała o skoordynowanej akcji wspierającej, i w rezultacie zwolennicy Komorowskiego miotają się od ściany do ściany, kompletnie bez ładu, składu i pomysłu. Ludzie- celebryci pokroju Borysa Szyca, wysiliwszy zdolności intelektualne do maksymalnych granic, przyswoili, że ich kandydat nie wabi się "Władysław", tylko "Bronek" (nocne aktorskie wprawki: Bro-nek, Bro-nek! Wło ... wróć! od początku! Bronek!) i na tym poprzestali, dumni z własnego osiągnięcia. Od czasu do czasu wyciąga się jakieś przebrzmiałe sławy, które, przetrzeźwiaszy na chwilę, usiłują stanąć koło Strażnika Żyrandola, ale sprawia to wrażenie już nawet nie absurdalne, lecz wręcz upiorne. Podobnie, jak deklaracje innych kobiet-reżyserów, które - zmuszone do współżycia z tymi strasznymi Polakami - wyznają, że ICH kandydat jest lepszy, bo bardziej prezydentszy, niż inni kandydaci, którzy są sterowani. Ktoś, kto kobiecie-reżyser suflował tę kwestię, zapomniał jej też podpowiedzieć, przez kogo mianowicie, ale mniejsza. Nikt nie wymaga wysokiego IQ od ludziów sztuki ...

Służby specjalnie, które powinny wyreżyserować prezydencki spektakl jak piękną sztukę, zbyt są zajęte aresztowaniem siebie nawzajem, podsłuchiwaniem i szantażowaniem polityków tudzież przykrywaniem coraz liczniejszych afer, w związku z czym prezydent zmuszony jest publicznie pokazywać swą prawdziwą twarz: wykrzywioną nienawiścią już nawet nie tylko do kontrkandydatów, ale nawet do zwykłych obywateli, których - z wrodzoną dla PO pogardą dla demokracji - straszy ciupagą i spychaniem na margines.

Co prawda odpór wrażemu Dudzie próbuje dać dziennikareczka, którą złe języki posądzają o to, że to ona była panienką bez majtek - i że z powodu upokorzenia doznanego ze strony Durczoka, który jakoś jej ponoć nie chciał molestować nawet mimo braku najtek, próbowała się zemścić na innym facecie - ale jakoś niespecjalnie dała radę ...

Po stronie Dudy sytuacja nie jest o wiele lepsza. Po świetnym początku jego kampania stwarza wrażenie praktycznie nieistniejącej. Fakt - facet żyły z siebie wypriwa, jeżdżąc po różnych Pipidówkach, ale za to kompletnie nie radzi sobie wizerunkowo. Pozostawienie oszczerstw w sprawie SKOK bez procesu w trybie wyborczym urwało mu kilka punktów, a spoty reklamowe nie zawierają takiego ładunk emocjonalnego, jak słynna pustoszejąca lodówka. Po prostu - na kilka dni przed wyborami sztab Dudy nie ma jasnego, prostego, adresowanego do oglądaczy "Tańca z gwiazdami" przekazu, czego żadne peregrynacje po kraju nie zmienią.

Na dodatek, dziś jeszcze uaktywnił się nieświętej pamięcAdam Hofman, który - najwidoczniej w świecie - ostatecznie stracił rozum i zaatakował Mastalerka w najmniej odpowiednim momencie ... Aż mnie język świeżbi, żeby - nieelegancko, ale adekwatnie - napisać: Hofman, do budy!

Akurat wyjście obecnego rzecznika PiS ze studia było jednym z lepszych momentów kampanii wyborczej!

Jeśli nic się nie zmieni w końcówce kampanii (a nie sądzę, by Komorowskiemu pomógł styl pływania rozpaczliwcem, jaki zademnstrowano wypuszczając wyjątkowo żenujący spot na temat słów Dudy o in vitro), to jest duża szansa, że Duda wygra już w pierwszej turze. Moje cudowne znajome lemingi, przewidywalne aż do bulu, wyznały ostatnio, że gdyby poszły do wyborów, to by głosowały na Komorowskiego. Ale jednak nie pójdą, bo nie mają na kogo głosować :)

Oczywiście, jest możliwa niespodzianka wyborcza w postaci wyborów sfałszowanych już po prostu na bezczela (a czemu niby nie? stało się coś komuś po poprzednich wyborach?) - martwi mnie zwłaszcza głosowanie korespodencyjne. Bo kto wie, czy jednak się nie okaże, że moje znajome lemingi zagłosowały, choć wcale nie chciały? ...

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka