Animela Animela
1732
BLOG

KOD (Komitet Obrony Dostępu do ośmiorniczek) - manifest

Animela Animela Polityka Obserwuj notkę 22

Przez zupełny przypadek ... no dobrze, co ja będę wiecznie taka skromna: celowo i z narażeniem życia ... dotarłam do zupełnie nikomu nieznanej taśmy, nagranej przez gang rosyjskich kelnerów. Nie do końca jeszcze zidentyfikowała, do kogo należą poszczególne głosy, ale usilnie nad tym pracuję.

Tytułem wyjaśnienia: tym razem taśma została nagrana u Sowy@Niedruziej, bo z oryginalną (Sowa i Przyjaciele) coś się stało. Menu standardowe: ośmiorniczki w sosie własnym, tatar ze śledzia, grzebienie koguta, bycze jądra, policzki świnki morskiej, wina po osiemset i creme de la creme, to, co spotkało się z entuzjazmem całego towarzystwa: meduza i lorneta.

Zagaiła osoba o ksywce Mocna Ewa: Szanowne koleżanki, drodzy koledzy! Spotykamy się tu na tym nieformalnym spotkaniu Rady Ministrów, bo, jak wiadomo, należne nam miejsce w całej Polsce zajęli nielegalnie pisdzielce. Nie dość, że j..ńce podstępem wygrali wybory, to jeszcze - wbrew wszelkim cywilizowanym normom - zdecydowali się przejąć władzę! I dlatego teraz, przy tym skromnym (w porównaniu do poprzednich warunków) menu musimy zadecydować, na jaki wariant odzyskania nam władzy, którą na cmentarzu ślubowaliśmy nie oddać nigdy, mamy się zdecyować! No bo wiadomo - dojścia mamy, lód możemy kręcić, i tylko władzę nam nielegalnie odebrano!

Po niej głos zabrał Elokwentny Grzechu: Eeee tam, Ekwa - o czym my mówimy? Przecież już facet z ryjem świni mówił że ja mam za mało krwi i spermy na twarzy. Ja! A ty to już w ogóle ....

Chrząknął z dezaprobatą i kontynuował: Bo ty, Ewka, to od samego początku powinnaś się zamknąć w domu z dziećmi i zająć się gotowaniem. Dla nas. To by tego całego bajzlu nie było, co to nielegalne podsłuchy nielegalnych kelnerów wywleki!!! Nie mówiąc o tym, że te wszystkie suszi czy wieprzowe poliki to po prostu obrzydliwe są!

Szalony Stefan, który od samego początku wiercił się, podskakiwał na krześle, puszczał nosem bąble i podskakiwał pod sufit, wreszcie nie wytrzymał: - Bo ile razy można wam mówić, że jeść się chodzi na nasyp kolejowy?!!! Szaw i mirabelki - to pokarm bezpieczny i zdrowy!

Prezes Najważniejszego Sądu próbował mitygować: Panie, Panowie, chwilka cierpliwości! Przecież już pół roku temu wspólnie i w porozumieniu przygotowaliśmy i przeforsowaliśmy plan ratunkowy dla KOD, czyli ustawę o TK - wystarczy parę dni poczekać, niezależni koledzy moi się zbiorą i przeczytają to, co im napisałem. A wtedy: caly TK nasz - czyli, oczywiście, wasz :) - i PiSdzielskiego prezydenta wy...my w kosmos. Warto się tak ekscytować? ...

Na to odezwał się Znany Dziennikarz, przytomnie zauważając: No, ustawa ustawą, ale zawsze warto zrobić PiSuarom trochę wietnamu. Najlepiej, żeby Wypróbowani Towarzysze - ci, co zawsze - darli ryje w obronie demokracji. Wiadomo: coś się zawsze przykei ...

Towarzystwo, nieźle już podpasione ośmiorniczkami i wzmożone lornetami (wina po osiemstet tylku dla picu były brane i nie miały specjalnego powodzenia, bo wiadomo: czy to poliki wołowe, czy bycze jądra, czy jakieś robaki pokroju krewetek, wymagają odpowiednio wspomagającego płynu o odpowiednich procentach), zareagowało na ten tekst dość różnorako:

- No i h.., masz rację!

- Dobrze gada - posadzić go na h., d.. i kamieni kupę!

-  Eee tam - gadasz jak idiota albo złodziej, co zarabia 6 tysięcy!

Dalsza część posiedzenia tonie w nieartykułowanych i niecenzuralnych tekstach.

Szukam kogoś, kto to odszumi i przetłumaczy z ichniego na polski.

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka