Animela Animela
4368
BLOG

"Przecież oni go zabiją! ..."

Animela Animela Polityka Obserwuj notkę 116

Nie pamiętam, czy kiedyś już wspominałam czasy prezydentury śp. prezydenta Kaczyńskiego - w każdym razie trudno wymagać, żeby każdy pamiętał każdą moją notkę. Otóż w czasach, gdy żyli jeszcze obaj bracia, którzy w najbogatszych ludziach Polski budzili śmiertelne przerażenie, cały impet frontu nienawiści zwrócony był WYŁĄCZNIE na Lecha. On był przeszkodą, która powstrzymywała koalicję PO-PSL przed koniecznymi i zbawiennymi reformami - bo albo wszystko blokował, albo mógł zablokować. To po co się w ogóle wysilać? ... Już lepiej iść na te cholerne ośmiorniczki!

Nie pamiętam, ile razy z pewną panią, która miałą bardzo podobne poglądy do moich, mówiłyśmy sobie z przerażeniem: "Przecież ONI go zabiją! ..." To było po prostu oczywiste: atmosfera w Polsce wręcz ociekała czymś ohydnym, obrzydliwym, nieokreślonym, a jednocześnie - ukierunkowanym bezpośrednio na prezydenta. Sygnałów werbalnych było mnóstwo: "prezydent gdzieś poleci i to się wszystko zmieni", "Komorowski pójdzie, zabije prezydenta, a skórę sprzeda", "wyginiecie jak dinozaury", "Komorowski jest przygotowywany na wypadek skrócenia kadencji prezydenta", "chcę skrrócenia okresu złej prezydentury Kaczyńskiego", "prezydent nie jest mi do niczego potrzebny".

No, a potem przyszła ta sobota i faktycznie - prezydent gdzieś poleciał i przestał IM przeszkadzać. A ja od znajomej, zanoszącej się szlochem, usłyszałam: "Mam do NIEGO tylko jedną pretensję: czemu wsiadł do tego rządowego samolotu, skoro wiedziała, że chcą go zabiać? ...".

Teraz atmosfera zrobiła się identyczna albo może nawet jeszcze gorsza. Jazgot nie mniejszy, niż wtedy, ale teraz ONI zupełnie odrzucili wszelkie pozory na bok i idą na rympał, wykorzystując do tego to niewiele, co im jeszcze zostało: Trybunał Konstytucyjny, media siejące nienawiść, banksterskiego i ubeckiego chowu trybunów ludowych z milionowym zapleczem, którzy lud roboczy próbują posłać na barykady w obronie własnego niepokalanego konta bankowego.oraz donos europejski. Pamiętacie, jakie było oburzenie na prezydenta Dudę, że DONOSI NA WŁASNY KRAJ? A teraz ONI, najzupełniej bez żenady, robią to, co wyssali z mlekiem matki: donosy, donosy, donosy.

Jak to się skończy?

Otóż - to zależy. Głównie od tego, czy Mariusz Kamiński zdąży wykopać tych najbardziej szkodliwych i dobierze się banksterom do kont. Oczywiście - nie będzie to możliwe bez szybkiej, ale dokładnej, deratyzacji. Moim zdaniem - 3/4 roboty jest teraz przed Super Mario. Skuteczności i szybkości.

Trzeba pamiętać, że p. Kamiński nie jest sam. Taka np. afera inforatyczna jest mocno międzynarodowa, i tam właśnie należy szukać wsparcia.

Tylko i wyłącznie odebranie Swetrom nielegalnych pieniędzy zakończy tę ohydną wojnę międzynarodowego kapitału z Polakami.

Jedno jest pewno - łatwo nie będzie. A już o elegancji zapomnijcie. Każda świnia, odrywana od koryta, strasznie kwiczy.

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka