Kogo jak kogo, ale Polaków na pewno nie zaskoczyła informacja, że ludzie bogaci lokują pieniądze w rajach podatkowych. Mieliśmy czas przyzwyczaić się do tego: już przecież w 2009 r. znany i lubiany przez niektórych poseł Janusz Palikot przyznał się do "optymalizacji podatków". Sam poseł uznał to za rzecz normalną, a wyborcy Platformy Obywatelskiej również nie mieli mu tego za złe. A daję sobie obciąć obie ręce w łokciach, że takich "optymalizatorów" było znacznie, znacznie więcej I niekoniecznie korzystali z tej jednej panamskiej kancelarii!
Od razu powiem tak: nie mam nic przeciwko temu, że przedsiębiorcy czy bogaci sportowcy wyprowadzają pieniądze do rajów podatkowych. Pominę tu Messiego, bo nawet nie wiem, gdzie on płaci podatki, i skupię się WYŁĄCZNIE na Polsce.
Jak wiadomo, system podatkowy w Polsce jest tak skomplikowany, pełen wyjątków i zwykłej uznaniowości Ministra Finansów i naczelników urzędów skarbowych, że załatwić można absolutnie każdego: działa tu stara komusza zasad - pokaż mi człowieka, a ja znajdę na niego paragraf. Są też przy tym podatki w Polsce (i tu proszę się skupić - mam na myśli CAŁOKSZTAŁT obciążeń daninami publicznymi, czyli ZUS-y, KRUS-y, opłaty skarbowe, obowiązkowe ubezpieczenia) bardzo wysokie: od lat dzień wolności podatkowej wypada u nas w czerwcu: oznacza to, że połowę swoich dochodów oddaje się państwu.
Przy czym podkreślić trzeba koniecznie, że za swoje podatki Polak dostaje dramatycznie mało! Koalicja PO-PZL przecież zachęcała ludzi do dodatkowych ubezpieczeń zdrowotnych i emeryatlnych, bo "państwo" będą bardzo niskie. (No żesz (...) - to zrezygnujcie z pobierania haraczu, skoro nic nam się za niego nie należy!
Jest rzeczą powszechnie wiadomą, że bardzo duża liczba Polaków ma wykupione dodatkowe ubezpieczenia zdrowotne i emerytalne - a przecież z "państwowych" dentystów to korzystają już chyba tylko desperaci ... Zresztą, z tego, co mi wiadomo, to nawet nie każdy rodzaj zabiegu jest refundowany ...
A jeszcze weźmy pod uwagę, że im ktoś jest bogatszy, tym wyższe podatki płaci, choć, logicznie biorąc, powinno być DOKŁADNIE ODWROTNIE ... bo ludzie bogaci NIE KORZYSTAJĄ PRAKTYCZNIE Z USŁUG PUBLICZNYCH. Szkoła dla dzieci prywatna, lecznica - prywatna i ekskluzywna, tramwajami toto nie jeździ ... więc ZA CO ma płacić wyższe podatki? ...
To jest właśnie czysta zachęta państwa do kombinowania i unikania opodatkowania!
Natomiast zgoła odmienna sytuacja jest z politykami, którzy - czy to jako posłowie, czy ministrowie, czy inni VIP-owie - uchwalają wysokie podatki. Z tego względu, jak dla mnie, Palikot powinien do końca życia nie wyjść z więzienia, bo sam brał udział w podwyższaniu podatków (pytanie - ile osób z tego powodu przedwcześnie zmarło, bo nie miało pieniędzy na lekarza lub lekarstwa? ...). To samo dotyczy innych urządzaczy naszego życia na ICH modłę.
Oczywiście, dożywotnie więzienie rozpatruję wyłącznie dlatego, że w Polsce nie ma kary śmierci, choć być powinna.
