Od dłuższego czasu forsuję tezę, że jakaś siła działa na rzecz obalenia obecnego status quo: inaczej po prostu nie da się racjonalnie wyjaśnić zamachów terrorystycznych w Paryżu czy Belgii. Zauważmy, że terroryści NIE zgłaszają żadnych żądań! Najzwyczajniej w świecie jest ktoś, kto ma więcej pieniędzy od Sorosa, a jest równiez bezwzlgędny jak on. Akcja - i przeciwreakcja. Uważałam, że jeśli mam rację, to niedługo przed Brexitem możemy się spodziewać kolejnego aktu terroru. Przyznaję - obstawiałam Europę ... ale padło na Amerykę. O zamachu w Orlando dowiedziałam się dosłownie przed chwilą, bo przyjmowałam gości, i dopiero syn mnie uświadomił. Powiedział też, że to ja miałam rację (on był sceptyczny co do teorii "antysorosa") i że teraz Trump ma wygraną w kieszeni. I to jest prawda. No i - w sumie to jest logiczne i na swój sposób ... rozsądne (ekonomicznie): jeden zamach, a rezultaty będą dwa: wygrana znienawidzonego przez lewactwo Trumpa i wyjście Wielkiej Brytanii z Unii Europejskiej - bo obecnie jest to oczywiście już przesądzone.
50 ofiar śmiertelnych, a ostateczny rachunek może jeszcze wzrosnąć ...
Oczywiście - szkoda ludzi. Tu w ogole nie ma watpliwości. Jeśli w ogóle wspomiam o swoich prekognicjach, to wyłącznie dlatego, że mam smutną intelektualną satysfakcję: to mnie się udało przewidzieć rozwój wypadków, nie zaś znawcom od polityki międzynarodowej.
A co dalej?
Jeśli nie będzie w WB głosowania korespondencyjnego, to nastąpi fakt, który nie miał prawa zaistnieć. Kto jeszcze pamięta te solenne zapewnienia, że ABSOLUTNIE nie ma możliwości opuszczenia Unii Europejskiej? ... Jak wszystkie eurościemy, było to zwykłe kłamstwo. A co POTEM? ...
Potem - po chwilowych spadkach na giełdach - będzie już tylko lepiej. WB odzyska sterowność i, zapewne, powróci do odbudowywania swojej potęgi - ostatecznie jest dla kogo, prawda? Księżna Kate jest cudowną kobietą, ale na ogół wszyscy przeoczyli fakt, że tron brytyjski ma następców: dwóch. Chłopca i dziewczynkę, Może Wielka Brytania zechce wyręczyć USA w roli światowego mocarstwa? A może - może - kiedy już najgorszego prezydenta USA zastąpi Donald Trump, nastąpi wielka koalicja dwóch supermocarstw? .... Kto wie!
A gdy już Europa otrząśnie się z szoku po Brexicie i zobaczy, że istnieje życie pozaunijne, to pewnie będą wychodzić kolejne państwa.
I chyba mamy właśnie przed oczami początek końca dominacji lewicowej.
Komentarze