Animela Animela
302
BLOG

Konfitury, dżemy, marmolady, powidła

Animela Animela Rozmaitości Obserwuj notkę 12

Dawno, dawno temu ... gdy mój synek był dopiero maleńki ... w sklepach pojawiły się nieduże słoiczki o zbiorczej nazwie "Konfitura babuni" - i zawieraly najprawdziwsze pod słońcem konfitury: czyli całe owoce, smażone w syropie przygotowanym z roztworu cukru i wody w odpowiednich proporcjach, do odpowiedniej (właściwej dla każdego rodzaju owocu) gęstości. Najpiękniejsze owoce smażyło się - czyli: gotowalo - w syropie bardzo krótko jednorazowo, ale za to przez kilka dni pod rząd. Konfitury były najbardziej elegancka formą przetworzonego owocu, ale ... już Ćwierczakiewiczowa uznała, że gust do konfitur minął zupełnie. No jasne - świeże owoce są smaczniejsze i zdrowsze, i można je dostać w każdej chwili, więc ... o co ten hałas? ...  O magię, szanowni Państwo. O tę magiczną chwilę, gdy zimą dekorujemy tort wiśnią lub truskawką z konfitury, a nie importowanym produktem za. zastępczym lub, co równie złe, owocem mrożonym. Poza tym - pełna zgoda. Przeżytek ... nie płaczę więc zupełnie, że "Konfitura babuni" szybko zmieniła się w coś dżemopodobnego. Bo też, prawdę powiedziawszy, kto w Polsce doceni konfiturę? Ja, moja siostra, moja szwagierka ... Vitello i może jeszcze parę osób ... Tichy, Akin ...ale i tak lepsze są owoce świeże!

Szybko wspomnę, że istniały też konfitury na sucho - inaczej zwane "kijowskimi" albo owocami kandyzowanymi - i obecnie moglibysmy je uznać za całkiem wartościowy cukierek :)

Dżemy - wiadomo. Owoce dobrej jakości, świeżo zebrane, w całości lub wcześniej pozbawione skórki i pestek (jak jabłka z mojej malinówki: ukochany dżem syna!), rozdrobnione, długo duszone w dużej ilości cukru, aż masa zgęstnieje. Pewnie, że dżem jest pozbawiony większości witamin, ale i tak będę się upierać, że jest to o niebo zdrowszy smakołyk, niż 90% dostępnych w sklepach słodyczy!

(Dygresja: mój syn już od wielu lat nie jada gotowych serków i jogurtów smakowych. Był jeszcze w przedszkolu, gdy się umówiliśmy, że będę kupować nabiał naturalny, a on z tego będzie robić własne "danonki" - i ma to do dziś. A że za sprawą matki ma spory wybór, to już wartość dodana przedszkoda o profilu "bawię i uczę zdrowo żyć!".

Marmolada .... Osoby 50+, jak ja, z pewnością pamiętają zalegające w sklepach spożywczych w latach siedemdziesiątych bloki twardej masy, z której sklepowa odkrawała potrzebną ilość. Na szczęście - rodzice w zakresie przetworów byli samowystarczalnymi mistrzami, więc nie mam pojęcia, jak się to-to spożytkowywało i jaki miało to smak. W każdym razie - marmolada w wersji oryginalnej to coś pośredniego między galaretką a dżemem: gęsta masa przygotowana z soku z owoców cytrusowych, wody i cukru. - czasem dodaje się skórkę z owoców. Pyszne i bardzo wydajne, i o wiele zdrowsze, niż dżemy czy konfitury! Niezbędna jest prezycja w odmierzaniu składników oraz termometr kuchenny, aby marmeladę zdjąć z ognia w odpowiednim momencie ... no i nie czytać książki w trakcie, bo robi się ją bardzo szybko!

(Ponoć nazwa "marmolada" pochodzi od przetworów z owocu pigwy Nie wiem, nie próbowałam robić przetworów z pigwy. Rzadko dostępne późną wiosną owoce mój syn utylizuje w ilościach hurtowych, w czasie zbliżonym do okamgnienia - dla niego to prawdziwy rarytas! (mowa o pigwach, nie o pigwowcach, które mają piękny zapach i które suszę jako dodatek do herbaty).

Powidła to już naprawdę łatwizna. Z tym każdy daje sobie radę - wszyscy wiemy, że powidła to nazwa zastrzeżona dla dżemu śliwkowego. W zasadzie powinna to być węgierka - jesienią aż kapiąca skoncentrowaną słodyczą, do której nie ma potrzeby dodawania cukru. Przyznaję, że powidła węgierkowe są rewelacyjne, ale inne śliwki - mam tu na myśli głównie renklody - też dają radę i nawet bywają bardziej aromatyczne.

Truskawki mam jeszcze z zeszłego roku, więc nie poluję. Muszę jednak zrobić galaretki z porzeczek - czarnych i czerwonych. Najlepsze są takie z surowego soku owocowego utartego pół na pół z cukrem. Do słoików je wkładamy, gdy tylko zaczną gęstnieć - w słoiku dojdą do odpowiedniej gęstości.

 

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości