Na stronie główniej wisi bardzo ciekawy artykuł, odwołujący się do tekstu prof. Witolda Modzelewskiego w sprawie prezydenckiej ustawy "frankowej". Ponieważ zgadzam się z profesorem całkowicie, to serdecznie zachęcam do przeczytania jego wypowiedzi.
No i pan profesor mnie natchnął. Pomyślałam, że warto się przebrać za hydralika i dostać się do Kancelarii Prezydenta - może uda się znaleźć jakieś materiały dotyczące planowanych prac nad ustawą frankową? ... Oczywiście, jak wielokrotnie w przeszłości, tym razem też spisałam się na medal. Dotarłam do osobistego kalendarzyka pana prezydenta, w którym opisał on - w zarysach - jak będzie wyglądać procedowanie nowych przepisów mających ulżyć frankowiczom.
Otóż, zgodnie z zapowiedziami przedstawicieli prezydenta Dudy, banki będą mieć rok od wejścia ustawy w życie na dogadanie się z klientami (swoją drogą - ciekawa koncepcja, bo według mnie banki już miały na to kilka lat :) Popatrzmy, jaki jest ściśle tajny scenariusz "rozwiązania palącego problemu frankowiczów" ....
"No - teraz rok spokoju. Rok od wejścia w życie ustawy ... mam nadzieję, że Beata nie będzie się tak spieszyć, jak z "pińćset plus" ... byłoby dodatkowych parę miesięcy bez tych cholernych banksterów. Może nawet rok? ...
No, a po roku? Oczywiście, że banki nie będą nic przewalutowywać (bo niby czemu?), ale wtedy się powie, że faktycznie niedobrzy bankierzy nadużyli mojego zaufania i trzeba zaradzić. Obiecam nową ustawę frankową - teraz już bez żadnych totamto. Solennie przyrzekam!
Powołuję zespół i pracuje. Pracuje, pracuje ...Solidnie pracuje. Ciężko. Zespół żąda dodatkowych analiz, wyliczeń, ekspertyz (pamiętać, żeby Preze Związku Banków Antypolskich miał takie tabelki w zanadrzu!). No - powiedzmy, rok pracuje. A po roku, do diaska, co? ...
(Bez paniki, Anrzej. Jesteś niezłomny, pamiętaj. Dasz radę!)
Już wiem! po tym roku zespół roboczy zaprezentuje Nowy Lepszy Projekt. Graniczną wartość spredów podwyższymy do ... niech będzie ... 360 tys.!
(Mam nadzieję, że ten (...) Prezes Związku Banków Antypolskich mnie za to nie powiesi, ale przecież COŚ musimy im dać! ...)
Dodatkowo ustawa zagwarantuje frankowiczom naprawdę twarde warunki dla banków- teraz to już naprawdę będą musiały same przewalutować kredyty!
No, i damy sobie rok, aby zobaczyć, czy ustawa zadziała. A jeśli jednak NIE zadziała, to ... zaraz, zaraz - przecież to już koniec kadencji!
No to spoko. W kampanii prezydenckiej obiecam frankowiczom, że w drugiej kadencji to już na 100% ich załatwię (he, he, he ...). Tylko problem w jednym: czy Beata zechce rzucić swoją fuchę, żeby poprowadzić moją kampanię? ....
http://newsroom.salon24.pl/723530,prof-modzelewski-o-ustawie-frankowej-wladza-ulega-lobby-jbankowemu
