"Proletariusze wszystkich krajów - łączcie się": takie hasło widniało ongiś na poczesnym miejscu Trybuny Ludu. Słowa pochodziły z "Manifestu komunistycznego" Marksa i Engelsa. Dziś to hasło, dawno zapomniane, wychynęło z mroków podświadomości, gdy przeczytałam, że Alimenciarz będzie zawiązywać Międzynarodówkę Anarchistyczną. Mało tego - przyznaje z bezwstydem rasowego bezkarnego przestępcy, że tych działań jest podżegany przez wybitnych przywódców Związku Socjlistycznych Republik Europejskich...
Niby nic dziwnego, że zatwardziały przestępca, zwłaszcza jeśli jest bezkarny, zaczyna postępować zuchwale ponad miarę, ale w przypadku Alimenciarza to jest jednak chyba coś więcej. Moim zdaniem, ten człowiek albo jest mocno upośledzony intelektualnie, albo ma bardzo poważne problemy z własną psychiką, ponieważ jest bredzenia zaczyną przewyższać w swoim szaleństwie nawet kretyństwa wypluwane przez Bolka, a to już naprawdę poważne osiągnięcie! Ciekawa jestem też, kiedy wreszcie odpowiednie organa państwa raczą się wreszcie zainteresować podejrzaną działalnością Alimenciarza: na przykład czy jego quasi partia otrzymuje jakieś dofinansowanie z zagranicy (poza Sorosowymi srebrnikami) oraz, czy snując plany Międzynarodówki Anarchistyznej na zlecenie obcych rządów i POZA OFICJALNYMI STRUKTURAMI nie popełnia on czynów wypełniających znamiona zdrady państwa. Ja już nie mówięc, że ten człowiek na 24 wrrześnia planuje "wiekszą akcję" - a co to ma być, to możemy się tylko domyślać. Może "Akcję pod Arsenałem" bis? ...
O ile Alimenciarz zaledwie podejrzewam o stan ciężkiej dysfunkcji intelektualnej lub psychicznej, to w przypadku posłów Nowoczesnej taką pewność po prostu mam. Otóż jakieś indywidua z tej partii postanowiły zanngażować prokuraturę, ponieważ prezes Kaczyński powiedział, że nie można publikować prywatnego zdania kilku sędziów Trybunału Konstytucyjnego - co, zdaniem tych "tytanów intelektu", stanowi podżeganie do popełnienia przestępstwa ... Przysięgam, że staram się zawsze zachowywać szacunek dla przedstawicieli narodu,, nawet z takich ugrupowań, jak Nowoczesna, ale taki poziom debilizmu najzwyczajniej w świecie mnie przeraził!
Dlatego pozwalam sobie niniejszym zaapelować, aby - w przypadku prac nad nową Konstytucją - zagwarantować przepisy o obligatoryjnym badaniu poziomu IQ oraz stanu psychicznego kandydatów na posłów i senatorów. Nie może być tak, że kierowcę bada się skrupulatnie pod każdym kątem, zaś poseł i senator, mający wpływ na kształtowanie prawa w Polsce, jest najzyklejszym w świecie kretynem albo psychopatą, jak Szalony Stefan!
