Ks. dr Roman Kneblewski podpadł Ośrodkowi Monitorowania Zachowań Rasistowskich i Ksenofobicznych, ponieważ ośmielił się wyrazić z niedostatecznym entuzjazmem o inwazji muzułmanów. Dlatego Ośrodek (jako prawdziwy wzór tolerancji) zapowiedział nie tylko złożenie donosu do prokuratury (prawdziwe duchowe potomstwo Pawki Morozowa), ale i do Watykanu.
Trzeba podreślić, że ksiądz Kneblewski nie po raz pierwszy naraził się Ośrodkowi: po pierwsze - wspiera ONR (całkowicie legalną organizację, ale co to obchodzi zamordystów?), a po drugie - ośmiela się podnosić świętokradczą rękę (no dobrze - raczej głos) na samą przewielebną UNIĘ EUROPEJSKĄ! A przecież socjalizmu europejskiego lewactwo będzie bronić do ostatniej kropli krwi utoczonej z wrogów!
Oczywiście, zamordystom nie przekszadza żadna mowa nienawiści, byle właściwie skierowana. Najlepszy dowód w tym, że Ośrodek nie donosił na Martina Schulza (przedstawiciela miłującej pokój rasy nadludzi), który groził rasie niższej, czyli Polakom, że tolerancji nauczy nas siłą. Nie było też donosów po dożynaniu watah, wypowiedzeniu wojny Tuskowi Polakom, strzelaniu do Lecha Kaczyńskiego, otaczania PiS kordonen sanitarnym czy spychaniem PiS na margines. To dowodzi, że walka z jezykiem nienawiści jest zwykłym kłamstwem, a tak naprawdę chodzi o walkę z POLAKAMI.
Wiele oczywiście tłumaczy lista sponsorów, którzy zasilają budżet Ośrodka (http://www.otwarta.org/kim-jestesmy/sponsorzy/). I tu dochodzę do sedna mojej notki.
Jak długo jeszcze Prawo i Sprawiedliwość ma zamiar tolerować działalność JAWNIE antypolską? Wiele państw na świecie zakazuje działalności organizacji sponsorowanych z ośrodków zagranicznych Wiktor Orban odniósł sukces m.in. dzięki takiemu właśnie posunięciu. Dlaczego, do cholery, PiS znajduje czas na zajmowanie się papierosami elektronicznymi, a nie zrobią porządku z tymi wszystkimi Fundacjami Batorego i pochodnymi?!!!
Przyznaję, że
