Animela Animela
2309
BLOG

Bób suszony

Animela Animela Technologie Obserwuj notkę 7

Jest, oczywiście, bieda-wersją świeżego bobu, ale sprawdza się o niebo lepiej od mrożonego. Można go kupić - na wagę - w arabskich czy libańskich sklepach: przynajmniej w Warszawie. Gotuje się krócej niż biała fasola, ale i tak najbezpieczniej jest namoczyć go na noc w zimnej - niesolonej - wodzie: dzięki temu ugotuje się równiej.

Minusem jest oczywiście twarda skórka, najlepiej więc go gotować ciut za długo - wtedy nawet ona zmięknie. Ja najbardziej lubię z suszonego bobu zupy i pasty. Do bobu doskonale pasuje to samo, co do grochu czy fasoli, ale oczywiście można eksperymentować. Kocham suszony bób ugotowany w minimalnej ilości wody (w razie potrzeby można dolać przegotowanej wrzącej wody), rozgnieciony tłuczkiem do ziemniaków, przyprawiony solą pieprzem, dobrą oliwą i np. pieczonym czosnkiem. Nie ukrywam, że ząbek surowego czosnku, roztarty z solą, też nie zaszkodzi w paście:).

Suszony bób uwielbia, gdy się do gotowania doda np. sporą gałązkę rozmarynu, kilka gałązek tymianku, mały pęczek świeżego majeranku, cebulę nabitą dwoma-trzema goździkami. Fajnie smakuje z estragonem (ale tylko świeżym). Jak do wszystkich strączkowych, można dodać czubatą łyżeczkę kminku (jeśli ktoś nie lubi ziarenek, to można je utłuc w moźszierzu lub kupić mielony). Kmin rzymski, ostra papryczka, curry czy choćby garam masala pasuja do bobu niczym niczym rękawiczka do dłoni (ale imbir, moim zdaniem, już nie. Nie pasują też ziarna kolendry, choć zielona natka - jak najbardziej).

Jesienną, rozgrzewającą zupę dla 3-4 osób zrobimy z dwóch garści suszonego bobu ugotowanego do miękkości. Osobno można podsmażyć na oliwie truflowej drobniutko pokrojoną cebulę, pod koniec smażenia dodając tównież drobno pokrojony ząbek czosnku oraz drobno posiekane pomidory suszone ze słoika (jeśli pomidory są własnej roboty, to oliwy można użyć do smażenia zamiast truflowej). Można też usmażyć drobno pokrojony chudy wędzony boczek lub szynkę dojrzewająca, doprawić do smaku harissą, odrobiną cukru, ewentualnie solą (ale ostrożnie). I już!

Pure z suszonego bobu jest świetnym zamiennikiem węglowodanowego dodatku do obiadu: ziemniaków, kszy, makaronu czy ryżu, ale osoby, które nie czują kompulsywnej potrzeby zjadania mięsa do każdego posiłku mogą go traktować jako zamiennik białka (najlepiej z dodatkiem oliwy czy dobrego oleju, bo wtedy strączkowe są najlepiej przyswajalne. Jak to Margaret Mitchell nam wytłumaczyła w "Przeminęło z wiatrem": fasola jest najlepsza choć z odrobiną boczku ....

Osobiście jestem ogromną wielbicielką strączkowych: począwszy od świeżego bobu i fasoli szparagowej, poprzez zielony groszek zwykły i strączkowy, aż do fasoli przeróżnego rodzaju. Mój tata był osobliwym zwolennikiem grochu żółtego, i do tej frakcji skłania się też syn. Mąż, niestety, wkłada nam kij w to strączkowe koło, bo najchętniej poprzestałby na fasoli szparagowej i bobie w sezonie - za to wówczas - aż do znudzenia, i nigdy mu tego towaru dosyć ... Zresztą prawda jest taka, że w naszym domu gar młodego bobu znika nie wiadomo kiedy ... ale bób suszony to zdecydowanie świetne uzupelnienie letniej rozpusty.

Namawiam do jedzenia roślin strączkowych, bo są tego warte. Już Jack London zauważył, że fasola czy groch to jedzenie pyszne, tanie i bardzo zdrowe. Wbrew pozorom - wcale strączkowe nie są tuczące. Wręcz przeciwnie: ojciec Klimuszko zalecał jedzenie strączkowych osobom, które chcą schudnąć. Stosunkowo duża zawartość białka, witamin i składników mineralnych też zachęcają do konsumpcji.

A skoro odwieczne fasole i grochy można urozmaicić bobem, to grzechem byłoby z tego nie skorzystać!

P.s. Przyznaję, że soczewicę kocham całkiem umiarkowanie, a za ciecierzycą to już w ogóle nie przepadam - choć ponoć robię najlepszy hummus na naszej półkuli ....

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Technologie