Animela Animela
856
BLOG

Profesor Chazan, Piotr Ikonowicz i sądownictwo trzeciego świata

Animela Animela Polityka Obserwuj notkę 16

Sprawa chronologicznie ma sie tak: pewna pani udała się do pewnej prywatnej kliniki, gdzie wykupiła (nie wiem, czy za własne pieniądze, czy refundowany) zabieg in vitro. Procedura generalnie się powiodła, ale pacjent zmarł ... to znaczy - przeprasza, okazało się, że zamówione dziecko jest obarczone poważnymi wadami genetycznymi. Zgodnie z prawem i przyzwoitością pani powinna się udać do swego usługodawcy, żeby ten usunął wadę "towaru", ale gdzie marzyć o przyzwoitości w takich przypadkach! Pani udała się do profesora Chazana, żeby ten - za darmo, czyli za publiczne pieniądze - usunął sfuszerowany "towar". Profesor Chazan, który jest znany, że tego nie robi, odmówił, bo takie mu przyznaje prawo ustawodawstwo unijne (choć nie polskie, co zresztą obciąża koalicję PO-PSZ), pani z siebie wydaliła felerny "towar", zlewaczełe media urządziły profesorowi lincz w starym dobrym stylu Ku-Klux-Klan, zaś szefowa Chazana, znana i lubiana bufetowa, wyrzuciła go z pracy. Wcześniej jednak zapiekły lewak, Piotr Ikonowicz, wydalił był z siebie coś, co niektórzy określili jako felieton, a co było - de factwo - wiadrem wyjątkowo śmierdzących odchodów tegoż lewaka. A że lewactwo, co wiadomo od dawna, śmiertelnie nienawidzi "płodów" (w przeciwieństwie do morderców ze szczególnym okrucieństwem, które lewactwo uwielbia i zabijać nie pozwala), podnieca się uśmiercaniem dzieci w łonie matki (przypominam, że to tak broniony przez lewactwo Trybunał Konstytucyjny orzekł, że życie ludzie podlega ochronie prawnej OD POCZĘCIA DO NATURALNEJ ŚMIERCI), to fekali, które się Ikonowiczowi wylały skądciś i przelały na klawiaturę, miały ciężar właściwy fekaliom właśnie. Ikonowicz w tekśie "Chazan - wcielenie szatana" nazwał go m.in. "człowiekiem bez sumienia" i zarzucił mu realizację "sadystycznych skłonności"; używał też mocniejszych określeń. 

Przypominam, że tekst Ikonowicza dotyczył profesora Chazana, który REALIZOWAŁ WYROK TK!

Pozewa przeciwko szmacie, które wydrukowała tekst Ikonowicza, złożyło Stowarzyszenie "Ordo Iuris". Sąd I instancji skazał Ikonowicza na karę więzienia w zawieszeniu, ale sąd II instancji wyrok złagodził: nie ma już mowy o zawiasach - chodzi już tylko o zapłacenie kary 5000 zł. Zgodnie z prawomocnym wyrokiem sądu, profesorowi nie należą się nawet przeprosiny ... a skandaliczny tekst może być powielany.

Z jednej strony oczywiście trudno się nie oburzyć na tak niesprawiedliwy wyrok, typowy dla krajów trzeciego świata. Z drugiej jednak strony - świadomość, że sędzia warszawskiego Sądu Okręgowego, który wydał inkryminowany wyrok, napluł Trybunałowi Konstytucyjnemu prosto między ślepia, jakąś tam satysfakcję, mimo że drobną, daje!

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka