Animela Animela
665
BLOG

Gdyby Nobel był Polakiem

Animela Animela Polityka Obserwuj notkę 12

Fundacja Alfreda Nobla została powołana do życia w roku 1900. Zajmuje się ona pomnażaniem majątku pozostawionego przez milionera (33,234 miliona koron w chwili śmierci fundatora), lecz NIE decyduje o nagrodach: to są kwestie rozłączne. Widocznie wykonawcy majątku Nobla byli ludźmi uczciwymi i z głową na karku, ponieważ duży, ale jednak skończony, zasób kapitału oni sami i ich następcy potrafią rozmnażać ponad podziw.

Jak to się ma do polskich fundacji i stowarzyszeń? Ano – nijak oczywiście. U nas te instytucje służą do beztroskiego żerowania na publicznych lub prywatnych finansach, a w dodatku zajmują się przelewaniem z pustego w próżne. Oczywiście, nie można generalizować – istnieją fundacje, które rzeczywiście robią to, do czego zostały powołane (np. WOŚP czy fundacja Anny Dymnej), ale nawet w tych nielicznych przypadkach nie są to fundacje, tylko żebracze

Na dole notki podałam link do wywiadu przeprowadzonego z Renatą Koźlicką-Glińską i Agnieszką Mazur, zawodowymi pracownicami? beneficjentkami? fundacji. Wywiad został przeprowadzony w roku 2014, ale odnosił się do spraw sprzed wielu lat. Jest on długi, ale warto go przeczytać w całości, ponieważ kwestie w nim poruszone w zupełnie nowym świetle stawiają wiele spraw.

Okazuje się oto, że obie dzielne panie już w roku 1997 (sic!), w nadziei na wejście Polski do Unii Europejskiej, „obwąchiwały teren” odnośnie do możliwości zdobywania pieniędzy unijnych. Takie przewidujące! W dodatku, choć formalnie przepisy na to nie pozwalały, to ich namolność (a stopniowo i znajomości) sprawiły, że robiono dla nich wyjątek … Mało tego – już w r. 2001 w Brukseli powstaje Przedstawicielstwo polskich organizacji pozarządowych! Oczywiście po to, żeby przypilnować pieniędzy, jakie można wyszarpać z UE …

Bardzo proszę łaskawie zwrócić uwagę na fragment, w którym dzielne kobiety opowiadają o swoim zaangażowaniu w kampanię promującą wejście Polski do UE. Oczywiście od dawna nie mam złudzeń, ale to jednak trochę dziwne, gdy ktoś tak otwarcie przyznaje się do tego, że wielka ściema kampanijna była robiona w prywatnych interesach … Jeśli ktoś pamięta ten histeryczny nastrój „UE albo śmierć!”, to wie, o czym piszę. Bo to była czysto propagandowa agitka, niemająca ABSOLUTNIE nic wspólnego z informowaniem. To była czysta, żywa, nachalna propaganda, oparta na przemilczeniach i zwykłych kłamstwach.

Radzę też zwrócić uwagę, jak mocno splątane są interesy przeróżnych fundacji, jak niejasne te powiązania i jak dziwne przepływy. Jedne fundacje finansują inne fundacje, tamte czerpią pieniądze od jeszcze innych stowarzyszeń … Istnieją całe międzynarodówki fundacji – że tak powiem, stowarzyszenia na poziomie państwowym i ponadpaństwowym … Oczywiście utrudnia to bardzo prześledzenie przepływów finansowych

No i trzeba sobie wreszcie powiedzieć to, co najważniejsze: w całym artykule nie ma nawet jednego zdania, na co te pieniądze są przeznaczane. Nic, zero. Żadnego konkretu, nawet najmniejszego … Po prostu - chodzi o szmal!

Dlatego po raz kolejny podkreślam, że Prawo i Sprawiedliwość MUSI stworzyć bariery przed finansowaniem fundacji z zagranicy. Po drugie – fundacje powinny się utrzymywać WYŁĄCZNIE z pieniędzy osób fizycznych (np. odpisy podatkowe czy wpłaty na konto, ale od INDYWIDUALNYCH darczyńców. Inaczej już zawsze Polska będzie krajem biednym i zacofanym, w którym każdy Soros czy Putin może wpływać na kształtowanie się rzeczywistości poprzez różne organizacje.

 

http://wiadomosci.ngo.pl/wiadomosc/978254.html

 

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka