Animela Animela
4074
BLOG

Czy Prawo i Sprawiedliwość przegra? Na własne życzenie? ...

Animela Animela PiS Obserwuj temat Obserwuj notkę 87

Jedyna sensowna notka, jaką można dziś przeczytać nie tylko w salonie24.pl, to ta Kemira (link na dole). Nie ze wszystkim się zgadza i, przede wszystkim, razi brak recepty, ale diagnoza stanu istniejącego jest bardzo przytomna. 

Jeszcze przed wyborami prezydenckimi A.D. 2015 pisałam, że JarKacz na prezydenta i premiera musi wystawić osoby naprawdę twarde: takie, które potrafią się wystrzec największego błędu PiS z lat 2005-2007, czyli kurczowego przywiązania do demokracji, uczciwości i nawet pewnej szarmanckości w stosunku do przeciwnika. Bo wiadomo było, że będzie strasznie - obawiałam się nawet zamachu na prezydenta z nadania PiS. Natomiast już po wyborach samorządowych radziłam, aby rząd Prawa i Sprawiedliwości zagroził opozycji tym, czego ona boi się jak diabeł święconej wody, czyli wystąpieniem Polski z UE (pamiętam, że poparło mnie wtedy sporo rozsądnych osob). Wówczas opozycja czułaby nad sobą bat, ale i sama Unia musiałaby się liczyć z Polską ... bo przecież wiadomo, że nie po to wciągano nas do tego klubu szulerów, żeby teraz zrezygnować z eksploatacji wschodnich koloniii. Niestety - PiS postąpiło dokładnie odwrotnie, niż radziłam, czyli od samego początku służalczo zdeklarowało, że tylko przy majestacie biurokracji unijnej biedna Polska może się rozwijać. 

Owoce tego kompletnego braku taktyki zbieramy przez cały czas: a przecież opozycja jest mocna WYŁĄCZNIE wsparciem biurk unijnych. Natomiast unijne biurwy wiedzą, że mogą sobie pozwolić prawie na wszystko, bo Polsce STRASZNIE zależy na pozostaniu w UE. To był potworny i podstawowy błąd, który jednak w każdej chwili PiS może nadrobić. 

Innym brzemiennym w skutki błędem była łagodna polityka personalna, połączona z najardziej idiotycznym PR pod słońcem: najpierw przeglosowano w nocy ustawę u służbie cywilnej, a potem ... pozostawiono stare sprawdzone kadry z zaciągu PO-PSL. Kadry, które PiS nienawidzą aż po czubek głowy, nawet jeśli potrafią to świetnie kryć. Waszczykowski do tej hołubi dyplomatów, którzy mu jawnie robili koło pióra, a w MinFinie do dziś pracuje podsekretarz stanu od roku 2010. No naprawdę - przecież to jest jakiś żart, a nie prowadzenie polityki ...

Nieujawnienie aneksu do raportu z WSI oraz ukrywanie prawie przez rok zawartości teczek Kiszczaka to grzech z tej samej parafii: póki te rzeczy są tajne, ludzie nimi zagrożeni mają motywację do działania. Ujawnienie spowodowałoby tej motywacji natychmiastowe wygaszenie. Niestety - wiadome osoby uznały, że ważniejsze od interesu państwa jest rozgrywanie tych spraw dla prywatnego celu ...

Robienie hucznego audytu, który się skończył mokrym kapiszonem, to po prostu już totalna żenada. Donoszono mi, że zawiadomienia o popełnieniu przestępstwa wysyłane z ministerstw do prokuratury wracały do tych samych ministerstw ... gdzie poginęły. 

Klęknięcie przed bankami w przypadku kredytów frankowych też rozzuchwaliło bankowo-polityczną mafię.

Jedyna rada w tej chwili to - przyspieszenie. Na każdym froncie. I, przede wszystkim, odcięcie wywrotowców od poparcia z Unii Europejskiej.

http://okop.salon24.pl/740270,dym-czyli-gdzie-jest-prezydent

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka