Animela Animela
882
BLOG

Maja Ostaszewska listy pisze ... z apelem o człowieczeństwo

Animela Animela Imigranci Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Maja Ostaszewska, bardziej znana pod pseudonimem "czarna parasolka", napisała list do premier Szydło. W liście tym bojowniczka zaapelowała do człowieczeństwa pani premier. A ponieważ ja przeczytałam zarówno list prezydenta Karnowskiego, jak i pani od parasolek, pozwalam sobie publicznie zadać pani Mai kilka pytań:
1. Skąd pani wie, że osieroconych dzieci jest dziesięcioro i skąd informacja o tym, że są one "okaleczone fizycznie"? Na czym, konkretnie, polega to kalectwo fizyczne?
2. Skąd pomysł pani Mai, że rząd boi się dzieci? Z odpowiedzi MSWiA dla prezydenta Sopotu wynika, że rząd uważa, iż warunki w Aleppo bardzo utrudniają identyfikację tożsamości, co narazić Polskę na niebezpieczeństwo. Jest to rozumowanie zgodne z zasadami logiki i kontekstu sytuacyjnego choćby z krajów, które przyjmowały imigrantów w wielkiej liczbie i teraz borykają się z falą przestępczości rzekomych nastolatków, którzy okazali się dwudziestokilkolatkami.
3. Dlaczego nie wysłała pani od parasolek listu do prezydenta Karnowskiego, dlaczego nie wyśle swoich własnych urzędników do Aleppo - wszak wiadomo, że MUSI mieć takowych. Nie interesuje to pani aborcjonistki? Jest jej wszystko jedno? ...
4. Syria to ciągle teren niebezpieczny, więc każdy, kto tam pojedzie, może zostać ranny lub zabity. Zastanowiła się nad tym pani czarna parasolka?!
5. Czy pani Maja zastanowiła się, kogo z kolejki do szpitala miałaby wypchnąć dziesiątka sierot z Aleppo? ... Czy pani Ostaszewska zechciałaby udać się do matek, których dzieci nie doczekają leczenia, bo sieroty z Aleppo są wyżej cenione przez panią i pana Karnowskiego, i powiedzieć im to osobiście? Mogłaby pani wówczas tym matkom popatrzeć w oczy równie długo, co sierotom z Aleppo ...

Ja, oczywiście, doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że pani czarna parasolka nie zna odpowiedzi na żadne z moich pytań. Mało tego - ona sobie żadnego z nich nie zadała! Pani Ostaszewska jest obdarzona dobrym sercem i kurzym móżdżkiem, a to jest połączenie zabójcze. Dosłownie. Właścicielka takowej mieszanki jest w stanie cierpieć z wygłodzoną suką, a jednocześnie domagać się zabijania dzieci - tylko dlatego, że są bardzo malutkie i bezbronne ... a w gruncie rzeczy dlatego, że nie można im głęboko spojrzeć w oczy. Takie osoby, w odruchu bezmyślnej dobroci, są gotowe poświęcić życie dziesiątek osób, by pomóc kilku sierotom, "okaleczonym psychicznie i fizycznie" ..
Właściwie nic mnie już w Polsce nie powinno oburzać: żadna głupota, żadna podłość, ze strony totalnej opozycji i jej przystawek ... ale ten rodzaj bezwiednej, bezrozumnej i bezgranicznej nieprzyzwoitości, jaką zaprezentowała pani Ostaszewska, napełnia mnie szczególnym obrzydzeniem. Bo przecież dla nikogo, kto żyje w Polsce, nie jest tajemnicą, że zarówno na leczenie, jak i - a nawet bardziej - rehabilitację, czeka się w Polsce bardzo długo. Dni, tygodnie, miesiące, a nawet - lata .... Dlatego tak wielu rodziców jest zmuszonych prosić np. o 1% podatku na koszta leczenia chorego dziecka. To są realia - takie są fakty Brutalne: niestety, aby pomóc sierotom z Aleppo, trzeba być doktorem Mengele i zadecydować: ty, sierotko z Aleppo, przeżyjesz, a ty, Kubusiu - boś Polak - do piachu!
A jeśli ktoś mi zarzuci uprawianie demagogii, to cóż - nie będę się tego wypierać. Z tym, że zaczęła pani Maja tym swoim wpatrywanie się w oczy sierotom. Ja tylko wykorzystałam jej pomysł!

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka