Animela Animela
1093
BLOG

Kochana Najwyższa Kasto!

Animela Animela Sądownictwo Obserwuj temat Obserwuj notkę 12

Piszę ten list zamknięty, bo znów w telewizji zobaczyłam chamski atak na sędzię. Kolejną. Kurwizja uczepiła się kobiety, że w sklepie podmieniła metkę. Myśli ktoś, że na dużą kwotę? Trzydzieści złotych raptem - i o to kurwizja śmie szargać dobre imię Lepszej Kasty! Mali, zakompleksieni, niewykształceni ludzie, nieobyci i zawistni ... potrafią tylko obszczekiwać i obsikiwać nogawki tym, którym nawet do pięt nie dorastają! TRZYDZIEŚCI złotych - i to w sytuacji, gdy niesłychane zbrodnie PiS-u sprzed dekady do tej pory są nierozliczone, nad rządzącymi ciąży afera karakalowa, a afera SKOK to jest coś takiego, od czego nawet Al Capone dostałby migotania zastawek ... No, ale to krańcowo zakłamane środowisko już tak ma: Belki we własnych szeregach nie zauważą, a każdy przypadek, gdy starania członków Najlepszej Kasty o byt rodziny wyjdą na światło dzienne, nagłaśnia się w reżimowych mediach aż do urzygu! PiS-wskie media od rana do  nocy piszą o każdym przypadku biednych sędziów, którzy nie mogą związać końca z końcem i czasem, niestety, muszą się pofatygować do sklepu po jakiś sprzęt elektroniczny, kawałek kiełbasy (niech rzuci kamieniem PiS-dzielec, co by własnemu dziecku kawałka kiełbasy odmówił!) czy tam dżinsy. Albo - skrajne chamstwo reżimowych mediów - nagłaśnia się sprawę sędziego, któremu na stacji benzynowej przykleił się do palców cudzy banknot. Wielka mi rzecz: pewnie był tłusty, niewyprany!

Przyznaję, że od tej chamówy, którą ten najgorszy z Kurskich (generalnie dobra rodzina, tylko ten Jacek się jakoś wyrodził ...) uprawia w rządowych mediach, po prostu scyzoryk mi się w kieszeni otwiera i poszłabym rezać (tradycja rodzinna - krew nie woda!) ...

A tak na marginesie: przez osiem lat sprawowania władzy przez moją ukochaną partię PO-PSL telewizja była znakomita. Profesjonalna, obiektywna, ale z charakterem. Jakoś można było wówczas polować na opozycję, jednocześnie świetnie radząc sobie z przymilnym kadzeniem władzy i tuszowaniem jej przystawek, jak choćby Najwyższa Kasta. Proszę dać mi przykład, aby WÓWCZAS ktoś ośmielił się szargać reputację władzy sądowniczej! ...  Wtedy - za rządów Donalda Wspaniałego i Ewy Prawdomównej - każdy znał swoje miejsce w szeregu: PiSdzielce były zwierzyną łowną, a rząd z przystawkami - Lepszą Kastą - były ochraniane i było wspaniale.

Dlatego mam dla Najwyższej Kasty pewną propozycję: mianowicie wszyscy prezesi sądów (rejonowych, okręgowych, apelacyjnych, wojewódzkich i ostatecznych) powinni zażądać od swoich podwładnych, aby od teraz aż do przejęcia władzy przez Donalda Wspaniałego PRZESTALI KRAŚĆ. Kraść, oszukiwać, jeździć po pijaku i po dragach, bić dzieci i konkubentów, uczestniczyć w mafiach itd.

Domyślam się, że opór będzie straszliwy. Wymagać od członka Najwyższej Kasty, aby się utrzymywał ze skromnych dochodów kilkudziesięciu tysięcy złotych, to ogromna przesada. Takie sztywne narzucanie górnych widełek zarobków to nic innego, jak łamanie prawa i Konstytucji. Przyznaję, że nie każdy ma taki sam brzuch - i skazywanie sędziów na nędzną wegetację, kilka przeciętnych pensji, to ewidentne złamanie trójpodziału władzy. Niemniej jednak - uważam to za konieczne. Inaczej  siepacze Ziobry wyaresztują, jednego po drugim, wszystkich przedstawicieli Najwyższej Kasy: i do czego ja wówczas będę aspirować? ...

Oczywiście znam i doceniam lojalność Najwyższej Kasty. Wiem, że Sędzia Na Telefon, Sędzia Rozgrzany i Sędzia Obłąkany dołożą wszelkich starań, aby spotwarzonych przedstawicieli swojej kasty uratować przed losem przewidzianym dla prostych PiSiorów. Boję się jednak, że takie starania zabiorą im cenny czas, który mogliby przeznaczyć na walkę z kaczyzmem-ziobryzmem.

Zresztą, aby zwalczyć słuszny opór Lepszej Kasty przed opresyjnym ograniczaniem jej słusznie nabytych praw, można się dogadać z totalitarną opozycją, aby po (oby jak najszybszym!) przejęciu władzy zagwarantowała oprymowanym sędziom jakieś niewielkie koncesje. Na przykład możnaby Lepszej Kaście obiecać, że zamiast pobierać z góry określone wynagrodzenie (co zawsze jest niesprawiedliwym ograniczeniem dla ludzi TEJ miary) zaproponować im wystawianie czeku in blanco - i to bez określania górnej granicy. A jeśli to również im nie wystarczy (niektórzy po prostu potrzebują jakiejś dawki adrenaliny), chętnym będzie się wystawiać Złotą VIP-Kartę do każdego sklepu w kraju. Po prostu - wchodzi i bierze, co mu się podoba.

Myślę, że pod takimi warunkami Najlepsza Kasta byłaby skłonna nieco się czasowo samoograniczyć ...

Animela
O mnie Animela

Jestem człowiekiem - przynajmniej się staram.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo