„Jechał początkowo lewym pasem, mając przed sobą inny samochód. To auto zatrzymało się przepisowo na pasach, by przepuścić wchodzącą z lewej strony na przejście kobietę z dzieckiem. Wujec wtedy zmienił pas na prawy, gdzie z kolei na jezdni pojawił się inny pieszy. Polityk nie zdążył wyhamować i potrącił go. 55-letni mężczyzna doznał urazów głowy i trafił do szpitala w ciężkim stanie. Obecnie po wypadku ma trwałe uszkodzenie zdrowia i przyznano mu rentę.”.
W ten sposób sprawę Henryka Wujca, w chwili wypadku – doradcy prezydenta Komorowskiego, opisywała prasa na początku 2014r.. Dziś już wiemy: czyn, który w taryfikatorze punktów karnych został wyceniony na maksymalną wysokość, uszedł Wujcowi bezkarnie. W związku z tym Henryk Wujec, były doradca prezydenta Komorowskiego, nadal może bezkarnie rozjeżdżać ludzi na pasach. Mam w związku z tym apel do warszawiaków i wszystkich, którzy naszą stolicę odwiedzają:
BĄDŹCIE CZUJNI! Miejcie oczy z tyłu głowy! Pamiętajcie, że Henryk Wujec został uniewinniony i teraz być może czyha WŁAŚNIE NA CIEBIE … ALBO NA TWOJE DZIECKO!
Jest uzbrojony - w samochód - i niebezpieczny. I teraz już ma pewność, że wolno mu rozjeżdżać ludzi na pasach w sytuacji, gdy inny kierowca zatrzymał się, aby pieszego przepuścić: poza celowym wjechaniem na chodnik nie ma chyba nic gorszego ...
Bądźcie świadomi, że sąd, któremu przewodniczył sędzia Konrad Mielcarek, uznał, że niedostrzeżenie pieszego na pasach nie jest żadnym obciążeniem dla kierowcy – ot, kto by się przejmował jakimś tam śmieciem na przejściu dla pieszych? … Mógł, cham jeden, przewidzieć, że tędy będzie jechać sam wielki doradca prezydenta Komorowskiego – a jak wiadomo, w PRL są równi i równiejsi!
Bo, niestety, sądy nadal mamy PRL-owskie!
Z tym, że niejedyny to szok, który dziś przeżyłam: przeczytałam bowiem wywiad z księdzem Stryczkiem, który każe na siebie mówić "prezes" i któremu nie przeszkadza brak krzyża. Prezes Stryczek zdecydował się m.in. wyrazić opinię, że religia katolicka w żaden sposób nie zabrania homoseksualizmu. A ja się zastanawiam, czy ksiądz prezes kłamie, czy jest aż tak niedouczony? O Sodomie nie słyszał? A przecież jeszcze sto lat temu księża należeli do najlepiej wykształconej grupy społecznej ....
Komentarze